Cesarskie cięcie zwiększa ryzyko astmy u dziecka
Dzieci urodzone przez cesarskie cięcie mają o połowę większe ryzyko rozwoju astmy, w porównaniu do niemowląt urodzonych siłami natury. Tak wynika z badań przeprowadzonych przez Norweski Instytut Zdrowia Publicznego, opartych na danych z 1,7 miliona zarejestrowanych urodzeń.
Celem badania było wykazanie ewentualnych powiązań między urodzonymi przez cesarskie cięcie a późniejszym rozwojem astmy. Istnieją dwie teorie tłumaczące tę zależność. W momencie narodzin układ immunologiczny dziecka nie jest całkowicie ukształtowany. Skóra, błony śluzowe i jelita noworodka są kolonizowane dopiero w trakcie porodu - przez bakterie bytujące w pochwie i na skórze matki. Jeśli dochodzi do porodu za pomocą cesarskiego cięcia, noworodek nie ma styczności z bakteriami matki, stanowiącymi podstawę jego flory bakteryjnej. Druga teoria wskazuje na wagę hormonów stresu i kompresji w klatce piersiowej, na jakie narażone jest niemowlę w trakcie naturalnego porodu. Mechanizmy te przyczyniają się do prawidłowego opróżnienia płuc z płynu owodniowego. Ich brak może negatywnie wpłynąć na późniejsze funkcjonowanie układu oddechowego dziecka.
Jednak żadna z tych teorii nie tłumaczy dlaczego dzieci urodzone siłami natury, ale z pomocą podciśnienia lub pęsety, o 20% częściej chorowały na astmę. Stało się to przedmiotem kolejnych badań.