Ryzyko zawału zwiększa się z każdym papierosem
Wśród młodych kobiet ryzyko zawału jest bezpośrednio powiązane z ilością wypalanych przez nie papierosów. Wiadomo z cała pewnością, że palenie odpowiada za zwiększoną częstość zawałów. Ustalono dotychczas, że staż nałogu tytoniowego jest silnie skorelowany z występowaniem incydentów sercowo-naczyniowych. Dotąd brakowało jednak danych o relacji pomiędzy ilością wypalanych papierosów a stopniem zagrożenia chorobami serca.
Najnowsze wyniki badań naukowców z University of Maryland School of Medicine w Baltimore dostarczają nowych informacji na ten temat. W badaniach wzięło udział 466 kobiet po przebytym zawale oraz 604 całkowicie zdrowych. Wszystkie były w wieku od 15 do 49 lat i należały do grup aktywnych palaczek, od zawsze niepalących, bądź osób, które rzuciły palenie. Po przeanalizowaniu zebranych informacji ustalono, że sam fakt stałego palenia zwiększa ryzyko zawału dwukrotnie. Dodatkowo u osób, które czynnie palą do 10 papierosów dziennie niebezpieczeństwo w porównaniu z niepalącymi wzrasta 2,2 krotnie. Z kolei wypalanie od 21 do 39 sztuk dziennie podnosi ryzyko o 4,3, natomiast u osób palących więcej niż 39 papierosów, groźba zawału wzrasta o 9,1 raza. Badanie wskazuje także na istotne korzyści płynące z zaprzestania palenia. Ryzyko nagłego incydentu sercowo-naczyniowego zaczyna spadać wówczas już po 30 dniach od rzucenia palenia i prowadzi do zniknięcia nadmiernej groźby po dwóch latach.