W czasie porodu - dlaczego położna?
Budowa miednicy kostnej musi być masywna, aby utrzymywać ciężar całego ciała, ale jednocześnie tak ukształtowana, by główka dziecka mogła się urodzić przechodząc przez sztywny kanał kostny. Mechanizm porodowy jest dość skomplikowany - główka dziecka, (w końcu też element kostny, a więc mało podatny na odkształcenia) przechodzi przez sztywną miednicę kostną wykonując w czasie schodzenia w dół ruchy w kilku płaszczyznach - przygięcia, obroty, odgięcia. Mimo komplikacji tego procesu w większości wypadków jakakolwiek interwencja lekarska przy porodzie jest zbędna - natura w końcu miała te parę milionów lat, aby dość sprawnie i logicznie "zaprogramować" wszelkie mechanizmy, dzięki którym rodzi się zdrowe dziecko.
Pomoc rodzącej jest oczywiście potrzebna i to dwojaka - fachowa i często psychiczna. Od niepamiętnych czasów kobietom przy porodach pomagały również kobiety i chyba nie ma potrzeby tego zmieniać - to położna jest do tego najbardziej kompetentną osobą. To właśnie ona a nie lekarz jest stale obok rodzącej, to ona wydaje jej polecenia, co ma robić a czego nie, ona słucha tętna płodu, pociesza, ona odpowiada za wszystko, ona najszybciej orientuje się, że coś nagle zaczyna iść nie tak. To położna zazwyczaj zauważa, że z porodem zaczyna iść coś nie tak i zawiadamia o tym lekarza porodówki.
Przebywa przy tym w swoim naturalnym miejscu pracy, może być tam praktycznie bez przerwy tak długo jak zechce, więc może nie tracić swej rodzącej z oczu aż do końca porodu, a jej obecność jest zawsze na rękę koleżankom, bo je odciąża od obserwacji przynajmniej jednego porodu.
Oczywiście są położne lepsze i gorsze, takie, które mają dobry i zły kontakt z rodzącą, są mniej lub bardziej doświadczone. Istnieje tylko jeden sposób by trafić na dobrą - musi ją nam wskazać osoba naprawdę zorientowana w kwalifikacjach zawodowych i psychologicznych poszczególnych położnych.
Taką osobą jest oddziałowa bloku porodowego.
Nie zostaje się nią przez przypadek - jest to osoba doświadczona, z dużą praktyką zawodową, obserwująca codziennie jakość pracy swoich podwładnych. Nie pracuje na zmiany - jest na bloku porodowym od rana i właśnie tam należy jej telefonicznie szukać, umówić się na spotkanie, porozmawiać. Jeśli nie ona sama, to na pewno któraś z innych położnych za jej pośrednictwem podejmie się opieki nad porodem.
Proste? Już chyba bardziej być nie może.
Zamiast samemu rozstrzygać na podstawie wątłych danych, która położna jest najlepsza, dowiadywać się, która znajoma niedawno urodziła i jakie jest jej zdanie na temat oddziału, sprawę rozstrzyga jeden telefon, jedna rozmowa..
Powodzenia!