Idealne badanie piersi

Idealne badanie piersi
Spis treści
  1. Palpacyjne badanie piersi - realia...
  2. Idealne badanie piersi
  3. W drodze do perfekcjonizmu...
  4. Kiedy i jak często ?
  5. Genetyczny wyrok
Mijają lata, a zapadalność na raka piersi pozostaje niezmiennie taka sama. Zanim osiągniemy 85-ty rok życia jedna na dziewięć z nas stanie oko w oko z tym nowotworem. Lekarstwa na tę przypadłość nadal nie wynaleziono, wiadomo jednak, że rak wykryty w bardzo wczesnym stadium gwarantuje jego wyleczenie. Nasza świadomość jest dzisiaj zupełnie inna niż przed laty. Rosnące jak grzyby po deszczu fundacje wczesnego wykrywania raka firmowane niejednokrotnie przez znane osoby publiczne, coraz większa ilość programów edukacyjnych w środkach masowego przekazu i niezliczona wręcz ilość artykułów pojawiających się w czasopismach kobiecych sprawia, że wiemy na temat raka sutka coraz więcej, nie wzbraniamy się, kiedy ginekolog czy internista w czasie badania ogólnolekarskiego proponuje badanie sutka. Wiemy, że to dla naszego dobra. Czasami nie wiemy jednak, czy badanie to zostało wykonane prawidłowo, bo wśród lekarzy, tak samo jak wśród osób uprawiających inne zawody są osoby rzetelne, które podchodzą do zagadnienia z powagą i należnym zagadnieniu szacunkiem, ale są i ci drudzy, wykonujący swe obowiązki po łebkach, lub nie wykonujący ich wcale... Tymczasem jak twierdzą amerykańscy eksperci, na których zdaniu można z całą pewnością polegać, bowiem właśnie w USA odsetek kobiet uznanych za wyleczone jest najwyższy, badanie palpacyjne (ręczne) piersi jest nadal najważniejszym z badań pozwalających na wykrycie nowotworu, między innymi dlatego, że zręczny specjalista potrafi wychwycić pod palcami zmiany, które niejednokrotnie mogą nie być widoczne w badaniu mammograficznym. „Żeby jednak mieć absolutną pewność, że zbadało się dokładnie cały tkankę gruczołową sutka, badanie takie powinno trwać conajmniej 5 minut, a najlepiej byłoby, żeby trwał 10 minut” - uważa prof. Daniel Kopans, radiolog z uniwersytecie w Harwardzie. Tymczasem średni czas trwania badania palpacyjnego piersi trwa 1 minutę i 83 sekundy... Ta cyfra nie wymaga komentarzy. Nasuwa się jednak pytanie - co powinnyśmy wiedzieć o tym tak ważnym badaniu, żeby wchodząc do gabinetu lekarskiego mieć absolutną pewność, że czas tam spędzony nie będzie stracony, a badanie wykonane w sposób perfekcyjny ?

Palpacyjne badanie piersi - realia...

Pamiętam, jak w czasie studiów wielokrotnie w czasie ćwiczeń klinicznych powtarzano nam, że podstawą każdej diagnozy, bez względu na rodzaj podejrzanej choroby jest podstawowe trio badań lekarskich czyli morfologia krwi, analiza moczu i Rtg klatki piersiowej. To właśnie od tych najprostszych i najtańszych, a jakże przydatnych badań powinien zacząć każdy lekarz, kiedy rozpoczyna diagnozowanie chorego w przychodni, nie mówiąc o przyjmowaniu do szpitala. Tyle teoria. W praktyce wygląda to niestety zupełnie inaczej. Brak czasu, zbyt duża liczba pacjentów przypadająca na jednego lekarza, wreszcie najzwyklejsza niedbałość, brak wiedzy i niejednokrotnie głupota medyków doprowadza do tragedii, których można by uniknąć, gdyby posłużyć się arsenałem prostych dostępnych badań w czasie pierwszego kontaktu z pacjentem.

Podobnie rzecz ma się z badaniem piersi. Ten rodzaj badania traktowany jest po macoszemu od samego początku, a więc w czasie studiów lekarskich, kiedy to nie wiadomo właściwie, kto powinien studentów wykonywania tego badania nauczyć (chyba najlepiej zorientowani są chirurdzy onkolodzy - niestety zajęcia z onkologii na studiach medycznych to zaledwie kilkanaście spotkań, w czasie których dobrze jeśli któryś z chirurgów zademonstruje to badanie raz czy dwa razy). Dyplomowani adepci sztuki lekarskiej rozchodzą się po studiach w swoje strony, wybierają różne specjalizację i tak naprawdę internista to czy ginekolog - żaden badania wykonać nie potrafi. Decyduje też o tym jeszcze jedna przeszkoda, że nie określono jak do tej pory dokładnych międzynarodowych kryteriów dotyczących tego badania (tak jak ma to miejsce w przypadku morfologii krwi czy obrazów widocznych na zdjęciu Rtg). Dlatego też - ilu lekarzy, tyle sposobów wykonania tego zabiegu. Nie jest to niestety pocieszające, bowiem w mniemaniu większości z nich, wykonują to badanie dobrze i w sposób wystarczający, w praktyce zaś badanie takie niejednokrotnie może przynieść pacjentce więcej szkody niż pożytku, bowiem nie wykryta palpacyjnie zmiana w korelacji z uśpioną czujnością kobiety może doprowadzić do niezauważalnego i szybkiego rozwoju raka i zmniejszeniu do minimum szans na wyleczenie.

Dlaczego tak się dzieje ?
„Lekarz ogólny, internista czy nawet ginekolog właściwie nie mają interesu w wykonywaniu badania piersi...” - twierdzi prof. Kopans. W naszym kraju jest podobnie - interes pojawia, się gdy na wykryciem zmiany w sutku idzie możliwość nakłucia diagnostycznego, a potem wykonania zabiegu chirurgicznego - głównymi zainteresowanymi są więc chirurdzy wykonujące operacje piersi. Powodów jest jeszcze więcej. W anonimowych badaniach przeprowadzonych wśród kilkuset lekarzy uniwersytetu w Massachusetts wykazano, że głównym powodem niskiej jakości badania piersi są zahamowania psychiczne wśród lekarzy. W anonimowych ankietach przyznali się oni do braku pewności siebie, uczucia zakłopotania, braku czasu, maksymalnym zaufaniu badaniu mammograficznemu, wreszcie przyjęciu za pewnik, że badanie zostało już lub będzie wykonane przez innego lekarza. Te wszystkie powody sprawiają, że długo jeszcze badanie piersi nie stanie się rutynowym badaniem, które potrafi i chce wykonać każdy lekarz. Jak zatem mówić o szeroko zakrojonej profilaktyce wczesnego wykrywania raka piersi ?...

Idealne badanie piersi

Kompletne i prawidłowo wykonane badanie piersi powinno składać się z dwóch części. Pierwsza to oglądanie, w czasie którego pacjentka pozostaje w pozycji siedzącej lub stojącej, druga to badanie palpacyjne, w czasie którego pacjentka powinna siedzieć lub leżeć na wznak. Samo badanie palpacyjne lekarz wykonuje za pomocą trzech palców jednej ręki. Badać palpacyjne oznacza nie tylko dotyk, ale i czucie pod palcem (a konkretnie pod poduszeczkami palców, a nie samymi czubkami opuszek). Prof. Kopans uważa, że lekarz wykonujący prawidłowo badanie powinien odczuwać w czasie badania trzy stopnie ucisku: powierzchowny, pośredni i głęboki odpowiednio do leżących na sobie warstw tkankowych.

A oto jak powinny wyglądać prawidłowo wykonane etapy badania:

Oglądanie

A - pozycje pacjentki w czasie badania:

  • badana stoi lub siedzi twarzą w kierunku lekarza
  • kończyny opuszczone wzdłuż tułowia
  • ręce oparte na biodrach z ramionami skierowanymi do przodu
  • tułów pochylony do przodu, ręce założone na kark


B -uwaga lekarza skierowana na piersi:

  • kontur, symetria obu piersi, zmiany na skórze (zaczerwienie, owrzodzenia, skóra o wyglądzie skórki pomarańczowej z widocznymi punkcikowatymi zagłębieniami)
  • obecność widocznych zgrubień, nierówności, guzków lub mas guzowatych
  • widoczne wciąganie skóry

C -uwaga lekarza skierowana na brodawki sutkowe:

  • skurczenie i cofnięcie się brodawki (wciąganie)
  • wydzielanie z brodawki
  • swędzenie brodawki
  • przemieszczenie brodawki w stosunku do osi prostej sutka

D -uwaga lekarza skierowana na okolica dołu pachowego i szyi:

  • obecność zgrubień i guzowatości oraz przebarwień skóry.

Badanie palpacyjne

A - pozycje pacjentki w czasie badania:

  • badana siedzi twarzą w kierunku lekarza lub leży na wznak
  • kończyny górne wzdłuż tułowia (w pozycji siedzącej)
  • kończyny górne uniesione pod kątem prostym w stosunku do tułowia (w pozycji siedzącej)
  • ręka uniesiona i założona na kark (w obu pozycjach, przy czym dodatkowo w leżącej można umieścić pod tułowiem poduszkę, co sprawi, że piersi ulegną spłaszczeniu)
  • w przypadku dużych piersi badanie przeprowadza się u pacjentki leżącej na boku i bada się pierś przeciwległą do boku na którym leży pacjentka.

B - uwaga lekarza zwrócona na piersi:

  • konsystencję obu gruczołów w całości za pomocą dokładnych ruchów, które powinny objąć cały miąższ w płaszczyznach - poziomej, pionowej, a także w liniach ukośnych i okrężnych;

C - uwaga lekarza zwrócona na brodawki sutkowe:

  • wydzielinę z brodawek sutkowych

D - uwaga lekarza zwrócona na okolica szyi i dołu pachowego:

  • zgrubienia i guzki w tych okolicach (badając dół pachowy lekarz powinien unieść i podtrzymać kończynę pacjentki, a palce drugiej ręki wsunąć w głąb dołu pachowego aż do ściany klatki piersiowej).

W drodze do perfekcjonizmu...

Jeżeli uważasz, że badanie piersi, któremu zostałaś ostatnio poddana jest dalekie od ideału weź pod uwagę:

  • zmianę lekarza - zgłoś się do chirurga onkologa, który współpracując z ośrodkiem specjalizującym się w leczeniu raka piersi powinien mieć największe doświadczenie i wiedzę (wybierając lekarza zbierz opinie na temat jego umiejętności i doświadczenia);
  • w trakcie badania daj do zrozumienia lekarzowi, że wiesz czego od niego oczekujesz, zadawaj pytania, które cię nurtują, a które dotyczą stanu twojego zdrowia oraz proś o rady, które pozwolą ci na maksymalną profilaktykę zachorowania na raka piersi.

Kiedy i jak często ?

Nie tylko fakt jak wykonane jest badanie piersi ma istotne znaczenie w profilaktyce raka sutka. Bardzo ważne znaczenie ma również fakt kiedy i jak
często badanie jest przeprowadzane. Amerykańskie Towarzystwo Raka zaleca, aby kobiety w wieku pomiędzy 20-tym a 40-tym rokiem życia, u których w rodzinie nie było zachorowań na raka piersi zgłaszały się na badanie raz na rok do trzech lat. Począwszy od 40-tego roku życia badanie takie powinno być obowiązkowo wykonywane raz do roku. Sytuacja zmienia się całkowicie, jeżeli nasza babka, matka, ciotka czy siostra chorowały lub chorują na nowotwór piersi. Wtedy amerykańscy eksperci zalecają pierwsze badanie w wieku o 5 lat młodszym niż nastąpiło zachorowanie na raka w rodzinie. I tak, jeżeli nowotwór u matki wykryto w wieku 34 lat, córka powinna rozpocząć regularne badania palpacyjne piersi, najlepiej w korelacji z mammogramem już od 29-go roku życia. Z raportów Amerykańskiego Instytutu Raka wynika, że coroczne badanie piersi połączone z badaniem radiologicznym obniża wśród kobiet w wieku powyżej 50-u lat śmiertelność z powodu raka sutka aż o 33%. Badanie palpacyjne ma szczególne znaczenie w grupie wiekowej 35-40 lat, bowiem w tej grupie badanie mammograficzne nie jest praktykowane regularnie, a właśnie w tej grupie obserwuje się wzrost zachorowań na raka sutka. Niestety, nawet w USA, których osiągnięcia we wczesnym wykrywaniu tego rodzaju raka znacznie przewyższają nasze tylko 60% w wieku rozrodczym poddawana jest corocznemu badaniu piersi, co więcej - odsetek ten wcale nie zwiększa się dramatycznie z wiekiem pacjentek... Aż strach pomyśleć jak liczby te kształtują się w Polsce ?

Genetyczny wyrok

Ile to razy głośno myślimy, ze dobrze byłoby mieć szklaną kulę i zerknąć w nadchodzącą przyszłość... A gdyby ta sama szklana kula ujawniła prawdę, o której żadna z nas nie chciałaby nigdy usłyszeć ? Istnieje duże prawdopodobieństwo, że zachorujesz na raka... Co wtedy ? Jak będzie się toczyło twoje życie napiętnowane wyrocznią, która w dalszym ciągu powoduje, że nawet najtwardsi drżą ze strachu ? I choć tak naprawdę szklane kule nie potrafią przepowiedzieć przyszłości, jeśli chodzi o raka sutka taki rodzaj szklanej kuli istnieje - jest nią genetyczny test krwi o wysokiej czułości, który może ujawnić w DNA naszych białych krwinek zmutowane postacie genów BRCA1 i BRCA2, a których to obecność znacznie zwiększa ryzyko wystąpienia raka piersi i jajnika. Czy taka wiedza jest nam potrzebna ? Tak, bo od tego momentu wszystko zależy od nas... To my podejmiemy decyzję jak często kontrolować będziemy zagrożone piersi i jajniki, jaki prowadzić będziemy tryb życia, wreszcie zawsze możemy zdecydować się na posunięcie radykalne, a więc usunięcie zagrożonych organów.

Aby zrozumieć jaką rolę odgrywa genetyka w powstawaniu raka sutka, parę słów o wymienionych wyżej genach. Gen BRCA1 odkryty został w 1994 roku, BRCA2 rok później. Tak naprawde do tej pory nie wiadomo dokładnie jaka jest ich pełna rola w naszym organizmie. Wiadomo jednak, że kontrolują one dzielenie się komórek nabłonka gruczołowego sutka, który wyściela przewody mleczne (w jajniku komórki nabłonka pokrywającego powierzchnię jajnika). Gdyby zabrakło prawidłowych postaci tych genów komórki zaczęłyby się mnożyć w sposób kompletnie niekontrolowany. Podobnie dzieje się, gdy gen ulega mutacji (zmianie). Mutacja doprowadza do stanu, w którym nie potrafi on zgodnie z pierwotnymi zamierzeniami kontrolować sytuacji. Naukowcy odkryli już setki zmutowanych postaci obydwu genów, prawdopodobnie w przyszłości odkryją ich więcej, przypuszczają też, że to nie koniec kolekcji genów z rodziny BRCA. Niestety nie wszystko jest jasne i wytłumaczalne w mechanizmie ich działania. W populacji kobiecej średnio jedna kobieta na 9 zachoruje na raka sutka, a jedna na 100 kobiet na raka jajnika przed upływem 85 roku życia. Dziedzicząc zmutowane postacie genów BRCA1 i 2 ryzyko to rośnie do 80% w przypadku raka sutka i do 40% w przypadku raka jajnika. Wartości wzrastają dramatycznie, nie osiągają jednak 100%. W istocie, naukowcy uważają, że genetyka stanowi tylko niewielką cząstkę ryzyka występowania raka sutka. Mowa o zaledwie 5%, kiedy to winą za powstanie choroby obarczane są zmutowane geny. Co więc jest podłożem 95% ?

Na pierwszym miejscu niepodzielnie stoi w dalszym ciągu promieniowanie jonizujące, które doprowadza do mutacji genów. Ekspozycja na ten rodzaj promieniowania w młodym wieku zwiększa ponad czterokrotnie ryzyko wystąpienia nowotworu. Na drugim miejscu króluje czynnik ryzyka dotyczący już wszystkich kobiet. Mowa o estrogenie. I choć zwolennicy estrogenu nazywają go hormonem młodości, sceptycy biją na alarm i akcentują jego ciemne strony. Naukowcy nie mają już wątpliwości, że im wcześniej kobieta zaczyna miesiączkować, im później zachodzi w ciążę i wreszcie im później wchodzi w okres menopauzy tym większe jest ryzyko zachorowania na raka sutka (innymi słowy im dłuższy jest okres rozrodczy związany z produkcją estrogenu czyli okres pomiędzy pokwitaniem a przekwitaniem tym większe ryzyko). W przypadku estrogenu mechanizm jest jednak inny. Estrogen nie doprowadza do mutacji jakichkolwiek genów. To bogata w estrogen tkanka gruczołu piersiowego jest znakomitym środowiskiem do namnażania się komórek nabłonka (w tym również tych zmutowanych). Czy zatem testy na obecność zmutowanych postaci obydwu genów mają jakikolwiek sens ? Mają. Specjaliści twierdzą, że poddanie się takiemu testowi przede wszystkim powinny rozważyć kobiety, u których w wywiadzie rodzinnym (na przestrzeni trzech pokoleń) rak sutka pojawiał się cztery razy, lub występował i rak sutka i rak jajnika. Dlaczego? Dlatego, że w przypadku kobiety, w której rodzinie tylko matka chorowała na raka sutka prawdopodobieństwo odziedziczenia zmutowanego genu, a tym samym zwiększenia ryzyka zapadalności na te chorobę wynosi tylko 50%, jeśli choroba dotyczyła babki ryzyko jest jeszcze mniejsze, a zważywszy na dodatkowe czynniki ryzyka, które jak wspomniałam wcześniej odgrywają niepoślednią rolę w tej chorobie ryzyko to jest podobne jak w całej populacji. W przypadku grupy największego ryzyka pozytywny test na obecność zmutowanych genów powinien pociągnąć za sobą konsekwencje w dalszym postępowaniu. Chodzi o częste i regularne badanie obu piersi za pomocą metody palpacyjnej, mammografii i ultrasonografii, a nawet o profilaktyczne usunięcie obydwu gruczołów piersiowych i jajników. W tym ostatnim przypadku jednak istnieją przypadki rozwinięcia się raka sutka w szczątkach tkanki gruczołowej pozostawionej przez chirurgów, a zatem tylko doszczętne usunięcie tkanki gruczołowej sutka decyduje o powodzeniu metody.

Testy na obecność zmutowanych genów BRCA1 i 2 dostępne w USA:

  • Nazwa testu: BRACAnalysis
    Firma: Myriad Genetics
    Typ testu: Pełna analiza genetyczna obydwu genów
    Czas oczekiwania na wyniki: 4 tygodnie
    Koszt: 395 $ - 2,400$
  • Nazwa testu: Stage I, Stage II, Stage III, Heritage Panel.
    Firma: OncorMed
    Wykrywanie 98% mutacji obydwu genów od najczęstszych do najrzadziej występujących: Stage I wykrywa 40% mutacji BRCA1 i 27% mutacji BRCA2, Stage II - 40% BRCA1 i 37% BRCA2, Stage III odpowiednio 18 i 34%.
    Czas oczekiwania na wyniki: 3, 4 lub 10 tygodni.
    Koszt: 300 - 800 $.

Zaklad Patomorfologii Szpitala Wolskiego w Warszawie

Ocena artykułu

3.72
z 83 głosów
Napisz komentarz →
5
 
(17)
4
 
(42)
3
 
(12)
2
 
(8)
1
 
(4)
Ocena
Ocenianie... . .
Dziękujemy za ocenę!
3.72 z 83 głosów

71%czytelników oceniło artykuł na 4 i 5 gwiazdek.

    Podobne teksty